Nieopodal Kaplicy Bożego Grobu, przy drodze do przysiółka Żyłka znajduje się zabytkowa kaplica św. Marcina. Jak mówi podanie, kapliczkę ufundował ówczesny pan tych ziem, hrabia Collona, który został zaatakowany w czasie polowania przez watahę wygłodniałych wilków. Jako wotum za cudownie ocalenie hrabia wystawił na skraju lasu kapliczkę, w której zawieszono obraz św. Marcina, a ponadto ufundował kaplicę Bożego Grobu i św. Medarda.
“Marcinki” mają w tej miejscowości wieloletnią tradycję, w ich przygotowania angażuje się wiele osób, organizacji i instytucji. Wydarzenie ma co roku podobny scenariusz. W oczekiwaniu na świętego można posilić się rogalami i ciepłą herbatą. Potem proboszcz parafii w Kotach ks. Marcin Kwoczała zaprasza dzieci pod kapliczkę i opowiada o świętym i jego życiu. Stałe elementy spotkania to także rozpalenie ogniska i przyjazd świętego na koniu, który prowadzi potem pochód z lampionami do kaplicy Grobu Pańskiego